Zwiedzamy Bryce Canyon

Sunset Point i Navajo Loop

Następny punkt to Sunset Point, stąd, podobnie jak z Sunrise Point, mamy świetny widok na skalny amfiteatr. Z tego miejsca możemy wyruszyć na szlak Navajo Loop. Szlak jest krótki, ma tylko 2,2 km, ale musimy pokonać 150 metrów różnicy wzniesień schodząc do kanionu, a potem z niego wychodząc. Na tym szlaku zobaczycie wspomniany już Thor’s Hammer (widać go też z punktu widokowego powyżej), hoodoo zakończonego główką na wąskiej szyi. Przejdziecie przez Wall Street Canyon – gigantyczny kanion szczelinowy robiący piorunujące wrażenie. Grę świateł mamy tu prawie jak w Antelope Canyon.  Sam odcinek zwany Wall Street to spacer wśród gigantycznych pinakli przypominających wielkomiejskie wieżowce.

Na szlaku znajdują się też 2 skalne mosty, raczej pośredniej urody, ale warto je zobaczyć, bo są ciekawie umiejscowione. Navajo Loop oferuje nam też możliwość zobaczenia  kilkusetletnich daglezji zielonych (douglas fir), rosnących sobie tutaj już za naszych Piastów. 🙂 Wędrówka tym szlakiem pozwoli nam zobaczyć fragment amfiteatru zwany Silent City – chyba najbardziej spektakularne miejsce w Kanionie Bryce’a.

 

 

 

 

bryce canyon sunrise point
Sunrise Point
Thor’s Hammer z punktu Sunset Point
bryce canyon
Sunset Point
bryce canyon
Sunset Point

 

Inspiration Point

Nasz następny przystanek to Inspiration Point, mamy stąd widok nie tylko na kolorowe hoodoos, ale również na Boat Mesa ciągnący się po horyzont. To moim zdaniem najładniejszy punkt widokowy w Bryce Canyon, całe Silent City mamy tu przed sobą w całej okazałości.

Bryce Point

Jadąc dalej parkową drogą docieramy do Bryce Point. Do samego punktu widokowego mamy około 150 metrów do przejścia. Leży on wyżej niż te wcześniej odwiedzane i dlatego widoki stąd są wyjątkowo spektakularne i odejmują cały kanion.

Z Bryce Point możemy wyruszyć na szlak Peak-A-Boo Trail. Ma on 8 km i chociaż to niedużo, to różnica wzniesień 500 metrów daje mocno w kość. Trasa przebiega wzdłuż fantastycznych formacji skalnych, najsłynniejsze z nich to The Cathedral – wielki skalny ostaniec otoczony skalnymi wieżyczkami, Wall of Windows – wąski skalny grzbiet z kilkoma łukami oraz Fairy Castle – imponująca kamienna iglica. Ten szlak powinni brać pod uwagę tylko ci, którzy zaplanowali na Bryce Canyon więcej niż jeden dzień.

Ci, którzy nie wiedzą, co zrobić ze swoim życiem, mogą wybrać się z Bryce Point na 36-kilometrowy szlak Under the Rim Trail. Zrobienie tego szlaku zajmuje  zazwyczaj trzy dni. Nie byliśmy na tym szlaku, ale wydaje się on być ciekawą opcją na dostatniej emeryturze. 😉

 

bryce canyon
Bryce Point
bryce canyon
Inspiration Point
bryce canyon
Bryce Point
bryce canyon
Inspiration Point

 

Paria Point

Po drugiej stronie Bryce Point mamy Paria Point. Do tego punktu musimy przejść 250 metrów. Paria Point jako jedyny w parku skierowany jest na zachód i tylko tutaj możemy sfotografować zachodzące słońce nad klifami.

Natural Bridge

Trzy kolejne punkty, Swamp Canyon, Piracy Point i Farview Point są już bardziej lesiste, a co za tym idzie, w mojej opinii, mniej spektakularne. Ale już następny, Natural Bridge, to obowiązkowy przystanek. Ten łuk skalny jest wielkiej urody, wygląda jak brama do jakiegoś zamczyska. Brakuje tylko zwodzonego mostu.

 

bryce canyon
Natural Bridge

 

Agua Canyon

Nasz następny postój to Agua Canyon. Czeka tu na nas jeden z najbardziej znanych hoodoo w kanionie Bryce’a, mianowicie szczupły i wysoki The Hunter.

 

bryce canyon
The Hunter
bryce canyon
Agua Canyon

 

Rainbow i Yovimpa Point

Następujące po sobie punkty Ponderosa Point i Black Birtch Canyon nie są szczególnie porywające, ale dwa ostanie, Rainbow i Yovimpa Point, warte są uwagi. Znajdujemy się tutaj w najwyżej położonej części Bryce Canyon, a przy dobrej pogodzie możemy stąd zajrzeć do Arizony. Stopniowo zmieniające się kolory skał ukazują geologiczne ukształtowanie terenu. Róż, pomarańcz, szarość, biel, purpura, a do tego zieleń drzew i błękit nieba stworzą tęczową układankę. To dobre miejsce na oglądanie nocnego nieba, jesteśmy bardzo wysoko, wolni od zanieczyszczenia światłem.

 

bryce canyon
Rainbow Point
bryce canyon
Yovimpa Point

 

Bristlecone Loop

Z Rainbow Point możemy wyruszyć na szlak Bristlecone Loop który ma 1,6 km w obie strony. To przepiękny spacer wśród antycznych drzew, niektóre z nich mają nawet po 1800 lat. Na końcu szlaku znajduję się epicki cypel, na którym można zrobić kanionowi i oczywiście sobie, niestandardowe zdjęcia. Bardzo polecam ten krótki szlak, mało kto tu chodzi, można odpocząć od tłoku.

 

bryce

 

Fotografujemy Bryce Canyon

Najlepsze zdjęcia zrobimy  w Bryce Canyon o świcie. Skały mają wtedy najpiękniejszy różowo pastelowy kolor. Wbrew nazwie Sunrise Point wcale nie jest najlepszym miejscem, bo mamy tu opcję tylko fotografowania pod słońce. Najwięcej możliwości daje nam Bryce Point, możemy tu robić zdjęcia pod różnym kątem. Inspiration Point też jest w miarę w porządku.

Popołudnie i zachód słońca nie są już tak ciekawe, bo duża część kanionu jest zacieniona. Ta pora dnia najlepiej sprawdzi się w punktach Paria Point, Rainbow Point i Yovimpa Point.

Fantastyczne zdjęcia można zrobić schodząc miedzy hoodoos, tu pora dnia nie gra aż takiej roli. Warto też poświęcić uwagę starym drzewom, można z nich wyczarować świetne kompozycje.

Oczywiście podróżowanie z dziećmi w znaczącym stopniu wyklucza czajenie się na dobre zdjęcia o wschodzie lub zachodzie słońca, gdyż zachód, a tym bardziej wschód słońca gdziekolwiek leży daleko poza kręgiem zainteresowań naszych pociech. W takim wypadku wystarczy, że będziecie w Bryce rano, ta pora dnia da Wam szanse na przyzwoite zdjęcia.

 

bryce

 

Podsumowanie

Jeśli zaplanowaliśmy na Bryce pół dnia to:

– odwiedzamy punkty widokowe Sunrise Point, Sunset Point, Inspiration Point, Bryce Point, Natural Bridge Point i Agua Point

–  idziemy na szlak Queens Garden

Jeśli mamy do dyspozycji cały dzień:

– odwiedzamy wszystkie punkty widokowe

– idziemy na szlak Queens Garden i Navajo Loop

– idziemy na szlak Bristlecone Pines

Jeśli jesteśmy sprawnymi piechurami, dokładamy szlak  Tower Bridge.

 

Jeśli podobał Ci się ten artykuł, będzie mi bardzo miło jeśli wesprzesz mnie na Patronite!

https://patronite.pl/ameryka-dla-podroznika

Lub poprzez PayPal: dorotasulima22@gmail.com

 




10 komentarzy

  1. Tak, mnie widok na Bryce Canyon po raz pierwszy też ściął z nóg. W tym roku przeznaczam pół dnia na to miejsce. Czekałem na Twój opis – już wiem jak te pół dnia zagospodarować 🙂 Jak zwykle fantastyczny przewodnik. Dziękuję bardzo !

    1. Bardzo dziękuję i widzę, że mamy wspólnotę przeżyć. Ja pojechałam do Bryce w czasie mojego pierwszego wyjazdu do USA i od razu wiedziałam, że trzeba tu będzie wrodzić. Byliśmy tu potem kilka razy, ale w czasie pisania tego posta ogarnęła mnie tęsknota za tym miejscem, więc może jeszcze kiedyś… Życzę wspanialej wyprawy i wspaniałych wrażeń na amerykańskiej ziemi. 🙂

  2. Będę z siedmioletnim dzieckiem i zastanawiam się czy nie wygodniej będzie zrobić pętelkę od Sunset point przez Wall Street do Sunrise point? Przeraza mnie podejście do sunstet point po paru kilometrach marszu (nie mamy za dużego doświadczenia).

    1. Podejście przez Wall Street jest bardzo strome, ale wykonalne, nawet z dzieckiem. Ale może lepiej wrócić wschodnią pętelką Navajo Loop, podejście jest nieco łagodniejsze. Jak dzieci były małe, to właśnie tędy wracaliśmy z Queens Garden. Ten fragment jest naprawdę przepiękny. 🙂

  3. wiem, ale ja tak bardzo bym chciała zobaczyć The Wall Street … na stronie parku napisane jest ze sugerowany kierunek – zgodnie z ruchem wskazówek zegara czyli od Sunrise Point przez Queens Garden Trail i Navajo Loop po Sunset Point. Spróbujemy, najwyżej zawrócimy i podejdziemy łatwiejszym podejściem. Dziękuję

    1. Wstęp kosztuje 35$ od samochodu, ale jeśli planujecie więcej niż 3 parki narodowe, to warto kupić za 80$ kartę America the Beautiful i wtedy ona pokrywa koszt wjazdu do WSZYSTKICH parków narodowych w USA.

  4. Będę miała do spędzenia w Bryce Canyon cały dzień, ale będę podróżować z 3 letnim dzieckiem. Planuje wszystkie punkty widokowe, Queens Garden+Navajo Loop i zastanawiam się czy jako trzeci (krótki) szlak wybrać Mossy Cave czy Bristlecone Loop? Z opisów mam wrażenie, że bardzo poleca Pani Mossy Cave, ale czy jest to taki 'must have’ jak Mossy Cave?

    1. Mossy Cave jest fajny, bo latem można się popluskać w wodzie w wodospadzie, ale widokowo Bristlecone Pines jest bardziej atrakcyjny. Sam szlak jest też chyba nieco ładniejszy, bo będziemy tu bardzo wysoko, a panorama na końcu jest super. Przypuszczam też, że będziecie jechać od wschodu, w tym wypadku do Mossy Cave nadłożycie drogi, a Bristlecone Trail jest już w samym parku. Ja bym raczej wybrała sosny, ale moje dzieci wyrosły już z fascynacji wodą. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *