Zwiedzamy Monument Valley

 

Zwiedzamy Monument Valley

Zwiedzanie Monument Valley to głównie przejazd 17 milową drogą Valley Drive. Mamy prawo przemieszczać się tylko tą drogą, nie wolno nam iść, ani wjeżdżać w teren.

Jedynym szlakiem pieszym, którym mogą wędrować turyści jest Wildcat Trail. To 6-kilometrowa pętelka wokół ostańca West Mitten. Szlak zaczyna się tuż przy zjeździe do doliny, samochód zostawiamy na głównym parkingu. Generalnie nie polecam, na szlaku nie ma ani grama cienia, grzęźnie się w piachu po kostki, a widok na ostańce i tak jest lepszy z daleka niż z bliska.

Nasze zwiedzanie rozpoczynamy zjazdem do doliny, na dzień dobry będziemy mieć ten opisany wyżej najtrudniejszy kawałek.

Pierwsza atrakcja i stop numer 1 to widok na West Mitten, Merric Butte i East Mitten. Ostańce zwane rękawiczkami uważane są przez Navajo za ręce dobrego bóstwa, które opiekuje się doliną. Na udane zdjęcia możemy tu liczyć po południu, o zachodzie słońca i o świcie.

 

monument valley
West Mitten, Meric Butte i East Mitten o zachodzie słońca

 

Stop numer 2 to Elephant Butte, wielka czerwona skała, wyglądem przypominająca wszystko, oprócz słonia. Jej cechą charakterystyczną jest wąska ściana z równiuteńkim brzegiem, niczym uciętym nożem. Najlepsze zdjęcia zrobimy popołudniem.

 

monument valley
Elephant Butte

 

Teraz docieramy do skrzyżowania, możemy jechać w prawo, w lewo albo prosto, my kierujemy się w prawo, a zaraz potem przy kolejnym rozwidleniu w lewo do Three Sisters, trzech skalnych pinakli, które wyerodowały z Mitchell Mesa. To jest nasz stop numer 3. Najlepsze zdjęcia zrobimy tu rano.

 

monument valley

 

monument valley
Three sisters

 

Wracając kierujemy się w lewo do John Ford Point. To nasz stop  numer 4. Tutaj na skalnym cyplu wiszącym nad przepaścią wszyscy wykonują sobie najbardziej epickie zdjęcia do pokazania rodzinie i znajomym. Jeśli chcemy, by nasze zdjęcie na John Ford Point jeszcze bardziej zachwyciło rodzinę i znajomych, to wykonujemy sobie zdjęcie na koniu. Oczywiście najprawdopodobniej przyjechaliśmy do Monument Valley bez konia, ale to żadna przeszkoda. Zaraz obok Indianie mają punkt, gdzie możemy wynająć konika do zdjęcia. Koszt to ok. 8-10$, ale ceny mogły się zmienić.

 

monument valley
John Ford Point, wersja budżetowa bez konia
monument valley
John Ford Point

 

Tu też możemy wynająć konie na przejażdżkę po Monument Valley, ale ponieważ nie ma tu konkurencji, wycieczki są droższe niż te sprzedawane przy hotelu The View. Miejsce to nastawione jest na kompulsywnych klientów, którzy zauroczeni chwilą decydują się na przejażdżkę.

Na pewno zaś warto w budce u Lindy kupić fry bread – indiański specjał robiony z mąki i wody, smażony w głębokim oleju. Można zjeść na miejscu, albo zabrać na drogę, jego wartość kaloryczna pozwoli nam nie myśleć o jedzeniu do kolacji.

Wracamy na główną drogę, naszym stopem numer 5 jest Camel Butte. Przy sporej dawce dobrej woli i pod odpowiednim kątem jesteśmy w stanie dostrzec w tej skale sylwetkę wielbłąda. Wszystkie trzy wymienione powyżej lokalizacje najlepiej fotografować po południu.

 

monument valley
Camel Butte

 

Dalej główną drogą docieramy do The Hub Point, który jest naszym stopem numer 6. Oprócz widoku na czerwony ostaniec, w zaułku między dwoma mesami znajdują się dwa ciekawe pinakle stojące koło siebie, a mianowicie The Bird i The Hand. W oddali majaczy już Totem Pole.

 

monument valley
The Hub Point, The Bird i The Hand, w oddali Totem Pole

 

I właśnie Totem Pole i Yei Bi Chei jest naszym stopem numer 7. To moim zdaniem najbardziej niezwykła i najpiękniejsza formacja skalna w Monument Valley. Yo Bi Chei składa się kilku skalnych kolumn różnej wysokości, Totem Pole stojący obok jest z nich najwyższy, ma 75 metrów. Punkt widokowy jest niestety daleko, bliżej możemy dostać się tylko w czasie wycieczki z Indianinem. Najlepsze zdjęcia zrobimy tu o poranku.

 

monument valley

 

monument valley
Yei Bi Chei i Totem Pole

 

Zaraz obok znajdują się Sand Springs, oznaczone numerem 8. To pomarańczowe wydmy otaczające Sand Spring – jedno z niewielu źródeł wody w Monument Valley. Ten punkt daje nieco lepszy widok na Totem Pole niż poprzedni, bo jesteśmy po prostu trochę bliżej. W tym i we wcześniejszym punkcie zdjęcia najlepiej robić rano albo późnym popołudniem.

Nieopodal Sand Springs znajduje się The Cube – olbrzymi głaz w kształcie kostki.

 

monument valley
Sand Springs
monument valley
The Cube

 

Teraz kierujemy się na północ do punktu numer 9 zwanego Artist’s Point. Mamy stąd wspaniałą panoramę Monument Valley i widok na wszystkie ostańce, a za nami ciągnie się urokliwa Spearhead Mesa. To moje ulubione miejsce w dolinie, a ponieważ leży ono nieco na uboczu, niewielu zwiedzających tu zagląda.

 

monument valley

 

monument valley
Artist’s Point

 

Pora wracać. Po drodze czeka nas North Window, to punkt numer 10. North Window to widok na East Mitten w prześwicie między Elephant Butte a ostańcem zwanym Clay Butte. By w pełni cieszyć się tym widokiem, możemy podejść jeszcze pół kilometra, zostawiając samochód na parkingu. Tu wolno nam się poruszać.

Tuż przed powrotem na główną drogę przejedziemy obok The Thumb, to stop numer 11 i ostatni punkt zwiedzania. The Thumb to skalny pinakel tuż przy Camel Butte wyglądem ponoć przypominający kciuk, stąd ta nazwa.

 

monument valley

 

monument valley
The Thumb

 

Kończymy zwiedzanie, tylko tyle możemy zobaczyć bez przewodnika Navajo. A wszędzie dookoła kryją się niesamowite łuki skalne, indiańskie ruiny, petroglify, pinakle, ostańce i krajobrazy niczym z filmów science fiction. To może by się wybrać na wycieczkę z Indianinem i coś jeszcze zobaczyć?

 

Jak wybrać się na wycieczkę z przewodnikiem Navajo i nie zbankrutować?

Przeglądając zdjęcia najpiękniejszych łuków skalnych w Arizonie jako lokalizację wielu z nich podawano Monument Valley. Byliśmy już Monument Valley wcześniej i to kilka razy i nigdy żadnego łuku skalnego nie widzieliśmy. No to gdzie one są?

Po wnikliwym śledztwie okazało się, że owszem istnieją, ale są niedostępne dla zwiedzających. By je zobaczyć trzeba wykupić wycieczkę z Indianinem. Ceny wycieczek w internecie zwaliły mnie z nóg, a przemnożenie ceny przez 4 osoby dało zawrotną sumę. W internecie wycieczki mają swoje nazwy i konkretny program zwiedzania. Można wybrać taką, która najbardziej nam odpowiada. Z naszych ostatnich odwiedzin pamiętałam jednak budki stojące przed hotelem The View z napisem Tours i Horses. A może by tak zapytać na miejscu, może tam zaoferują nam korzystniejszą cenę? A co jak nie i wszystkie wycieczki będą już wykupione?

Postanowiliśmy zaryzykować. Po zakwaterowaniu w hotelu natychmiast pobiegliśmy do budki, przed którą stały rzędy samochodów, a w samochodach siedzieli Indianie z mocno wysłużonymi „katalogami wycieczek”. Z racji popierania emancypacji kobiet podeszliśmy do Indianki. Powiedzieliśmy, że chcemy się wybrać na wycieczkę, ale mamy własny plan i pokazaliśmy jej zdjęcia miejsc, które chcemy zobaczyć. Indianka powiedziała, że nie ma problemu, część tych miejsc jest w standardowym planie wycieczki, a te których nie ma po prostu nam dołożą. Zaproponowała nam cenę o 30% mniejszą niż w internecie i zapytała, o której chcemy jechać. Umówiliśmy się na 16-stą.

Całą sumę za wycieczkę zapłaciliśmy po naszej rozmowie, nie otrzymawszy oczywiście żadnego paragonu, więc z dreszczem emocji udaliśmy się na parking mając nadzieję, że ktoś tam jednak będzie na nas czekał. Indianka była na swoim miejscu i skierowała nas do żółtego jeepa na parkingu. Tam czekał na nas nasz przewodnik.

Wycieczkę można opisać jednym słowem, to była istna bajka! Zobaczyliśmy te miejsca, które chcieliśmy zobaczyć, ale i takie, o których nam się nawet nie śniło. Samochód był nowy i co ważne, był to porządny wóz terenowy, a nie pick-up z odkrytą paką z daszkiem. Dzięki temu nie zakurzyliśmy się od stóp do głów i na pewno było dużo wygodniej. Nasz przewodnik był bardzo miły i pomocny.

Bardzo polecam taką wycieczkę, zajmie Wam ona około 4 godzin. Taka wycieczka może być też opcją dla tych, którzy nie chcą tu wjeżdżać własnym samochodem, bo jej początkowa trasa prowadzi Valley Drive, czyli drogą zwiedzania doliny. Nie zapomnijcie dać na koniec Waszemu przewodnikowi napiwku. Jest on w takich sytuacjach oczekiwany.

Jeśli jednak zdecydujesz się wykupić wycieczkę przez internet, pod tym linkiem znajdziesz autoryzowanych przez plemię Navajo operatorów:

http://monumentvalleyview.com/navajo-guided-tours/

 

monument valley
Wóz naszego przewodnika

monument valley

 

monument valley

 

monument valley

 

monument valley

 

monument valley

 

monument valley

 

monument valley

 

monument valley

 

monument valley
Zdjęcia z wycieczki z przewodnikiem Navajo

 

CZYTAJ DALEJ:

20 komentarzy

    1. Bardzo dziękuję, ale właśnie, gdyby nie pewien film to może nigdy nie zakochała bym się w tym miejscu.. Ja też czekam na wrześniowy powrót do Monument Valley. 🙂

  1. Witam,
    Bardzo lubię czytać Pani bloga, szczególnie na miesiąc przed wyjazdem do Stanów własnie w te miejsca, które Pani opisuje 🙂
    Chciałam podpytać o radę: czy Kanion Antylopy, Horseshoe i Monument Valley „wciskać” w ciągu jednego dnia czy rozbić na dwa dni?

    1. Można zrobić jednego dnia. Właśnie wróciliśmy z kolejnego objazdu Monument Valley i przy zatrzymywaniu się przy wszystkich punktach cała jazda zajęła nam 2 godziny. Można rano zrobić Horseshoe Bend, potem koło 11am Kanion Antylopy, a następnie Monument Valley. Dolina i tak jest najpiękniejsza późnym popołudniem.
      Bardzo dziękuję za miłe słowa i życzę wspaniałej wyprawy! 🙂

  2. Jestem na etapie projektowania naszej podróży po USA i jak dotąd Wasz blog jest najlepiej opracowany! Dziękuję, czytam i notuję z zapartym tchem! P. S. Czy mogę podpytać o ceny wycieczek, które kupiliscie na miejscu? Ściskam misiowo!

    1. Bardzo dziękuję za taki wspaniały komplement! 🙂
      Za koniki zapłaciliśmy 80$ od osoby, a za wycieczkę będącą kompilacją dwóch osobnych, zapłaciliśmy 300$ za 4 osoby. Pozdrawiam serdecznie z Utah!

  3. Czy przejażdżka konna obejmuje inny teren niż przejazd własnym samochodem?
    Zastanawiam się czy zaplanować podczas mojej wizyty w tym miejscu obydwie atrakcje…łączy się to z poświęceniem temu miejscu większej ilości czasu, a za wiele go nie będzie.
    Dziękuję za cenne wskazówki w tym blogu!
    Pozdrawiam:-)

    1. Tak, dokładnie. Wasz przewodnik zabierze Was tam, gdzie wjeżdżać ani wchodzić nie wolno. Czyli to, co zobaczymy z parkowej drogi z daleka, tu będziemy mieć na wyciągnięcie ręki. My byliśmy zachwyceni tą konną wycieczką, czuliśmy się jak na prawdziwym westernie. Konna wycieczka plus objazd parku samochodem zajmie cały dzień, tyle trzeba liczyć na obie atrakcje. 🙂 Dziękuję serdecznie za ciepłe słowa i pozdrawiam serdecznie! 🙂

    1. Bardzo serdecznie dziękuję za taki pozytywny komentarz. Czasem też sobie te zdjęcia oglądam i wspominam, a zobaczenie Monument Valley było największym marzeniem mojego życia 🙂

  4. Podpisuję się pod wszystkimi pozytywnymi komentarzami. Bardzo fajnie opisujesz swoje podróże. Tylko pozazdrościć.
    Właściwie nie znalazłem lepszego bloga.
    Jestem właśnie na etapie planowania naszej 3-tygodniowej podróży po Kaliforni i Arizonie i z pewnością skorzystam z wszystkich przedstawianych rad.
    W Monument Valley spędzimy jeden dzień łącznie z noclegiem w The View Hotel. Zastanawiam się jak to dobrze rozplanować. Do doliny przyjedziemy około 11.00. Chcielibyśmy pojeżdzić na konikach. Pytanie, czy najpierw objechać samochodem, potem na koniki? A może koniki i wycieczka samochodem. A może tylko koniki?
    Byłbym wdzięczny za mały scenariusz dla naszego pobytu 🙂
    Pozdrawiam
    Paweł

    1. Bardzo dziękuję, jest mi naprawdę bardzo miło. 🙂
      Myślę, że najlepiej będzie udać się od razu na konie. Gdy wrócicie z przejażdżki konnej Dolina będzie najlepiej oświetlona, rano wszystkie fajne skały poza Three Sisters będziecie mieć pod słońce. A w południe kolory są wyblakłe. Dopiero popołudniem Monument Valley nabiera pięknego złoto-pomarańczowego koloru. Wtedy można wziąć samochód i zrobić objazd parku. Wycieczka konna zabierze Was w inne miejsca niż Valley Drive, dlatego koniecznie trzeba wybrać się na objazd Doliny. 🙂

  5. Dziękuję za praktyczne rady. Proszę o podpowiedź, w jakim towarzystie wykupić ubezpieczenie turystyczne na wyjazd 4 osobowej rodziny do USA. Wiem, że suma ubezpieczenia powinna przekraczać 1 mln zł, ale która firma jest godna zaufania w razie wystąpinie choroby i innych niespodziewanych wydatków.

    1. Niestety z ubezpieczeniem nie pomogę, bo my korzystamy z ubezpieczenia na kartach kredytowych. Dlatego też nie mogę polecić żadnej konkretnej firmy, bo z żadną nie mam doświadczenia.

  6. Witam!
    Chłonę wszystkie wpisy! Świetny blog, dużo wiedzy z niego na pewno przyda mi się 🙂 właśnie na 2021 planuję pierwszą objazdówkę po USA, i nigdzie nie widziałam tak dokładnych opisów i wskazówek jak u Pani 🙂

    Monument Valley jest w moich planach 🙂 jaki jest przybliżony koszt zwiedzania z przewodnikiem aby zobaczyć te wspaniałe perełki?

    1. Serdecznie dziękuję! To bardzo ważne wiedzieć, że wpisy się sprawdzają i że są pomocne. 🙂 Nasza wycieczka z Indianinem kosztowała nas 300$ za całą rodzinę plus daliśmy 50$ napiwku. To ostatnie jest oczywiście uznaniowe co do kwoty, ale jednak oczekiwane. 🙂

  7. Hej 🙂 czytam bloga i jestem pod wrażeniem. wielkie WOW. Ogromna wiedza i doświadczenie. Czy ma sens zatrzymanie się w LV i – na jeden dzień wyjazd do Valley of Fire, na drugi dzień z LV do Monument Valley – jak najwcześniej , nocleg np. w Page, potem Wielki kanion i z powrotem do LV ?

    1. Dziękuję bardzo za takie serdeczne słowa! 🙂
      Dojazd z LV do Moument Valley to prawie 7 godzin jazdy. Lepiej z Vegas pojechać przez Route 66 do GC, nocleg np. Williams/Flagstaff. Następny dzień zwiedzanie GC, nocleg Cameron, może być też Page, ale to nadłożenie drogi, następny dzień Monument Valley. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *