Nasz drugi dzień zwiedzania Yellowstone wypełni nam w całości północna pętelka Grand Loop Road. Przez Norris Geyser Basin pojedziemy do Mommoth Hot Springs i Tower-Roosevelt.
Jeśli chcesz zobaczyć te wszystkie cuda na własne oczy, to serdecznie zapraszam na wyjątkowy wyjazd do Yellowstone w lipcu 2023, na którym będę przewodnikiem. Szczegóły znajdziecie tutaj: https://odkryj-ameryke.pl/wyjazdy/yellowstone
Pierwszy dzień zwiedzania wraz z informacjami o pogodzie i noclegach znajdziecie tutaj:
Norris Basin
Naszym pierwszym punktem tego dnia jest Norris Basin. Mamy tu do przejścia 3,6 km po drewnianych pomostach. Norris Geyser Basin składa się z dwóch części. Pierwsza to Back Basin i nie ma tu szczególnie spektakularnych formacji geotermalnych, ale jest kilka, które zasługują na uwagę.
Emerald Spring
Z parkingu udajemy się najpierw w lewą stronę. Na samym początku po prawej stronie warto się przyjrzeć Emerald Spring. Jeziorko jest rzeczywiście zielonkawo szmaragdowe, światło słoneczne filtruje wodę, nadając jej niebieski kolor, a ta odbijając się od żółtej siarki w jeziorku tworzy zielony odcień.
Steamboat Geyser
Kawałek dalej po prawej stronie znajdziemy Steamboat Geyser. To aktualnie najwyżej wybuchający aktywny gejzer na świecie. Jego erupcja sięga na ponad 91 metrów. Niestety, by zobaczyć taki wybuch trzeba być wielkim szczęściarzem. Zanotowano erupcje z interwałami od 4 dni do 50 lat. Jest więc totalnie nieprzewidywalny (małe erupcje na 3-12 metrów zdarzają się co jakiś czas). Ale zawsze warto dać sobie szansę, może akurat… W tym roku (2018) Stemboat wybuchł w marcu po ponad trzyletniej przerwie i od tego czasu wybucha co kilka – kilkanaście dni.
Echinus Geyser
Idąc dalej, docieramy do Echinus Geyser. Gejzer wygląda niczym kolorowe jeziorko, kiedyś wybuchał regularnie co kilkadziesiąt minut, ale teraz jego erupcje są nieprzewidywalne i bardzo rzadkie. Echinus jest największym znanym gejzerem kwaśno-wodnym. Jego wody są prawie tak kwaśne, jak ocet. W sumie to może dobrze, że wybucha tylko incydentalnie, bo znajduje się bardzo blisko ścieżki spacerowej i w wypadku erupcji można zostać zamarynowanym. Kwaśne gejzery są niezwykle rzadkie, a większość takich gejzerów na naszej planecie znajduje się właśnie w Norris Geyser Basin.
Porcelain Basin
Druga część Norris Basin to Porcelain Basin i jest tu naprawdę bajecznie pięknie. Najpierw mijamy Fumaroles, które bezustannie wypuszczają kłęby pary. Całe wzgórze wydaje się dymić i gotować. Potem schodzimy niżej i tu czeka na nas kilka jeziorek z wodą w kolorze pastelowego błękitu. Koniecznie trzeba zobaczyć Whirligig Geyser, który co prawda od jakiegoś czasu przestał być aktywny, ale jego wielkim atutem są niezwykłe kolory. Oprócz zwyczajowych żółci i pomarańczy zobaczymy tu limonkowo zielone smugi, które wytworzyły zamieszkujące przy gejzerze algi.
Whringling Geyser Whringling Geyser i Porcelain Basin Porcelain Basin Fumaroles Norris Geyser Basin Norris Geyser Basin
Mapka Norris Basin:
źródło: NPS
Droga do Mommoth Hot Springs
Naszym następnym celem są Mommoth Hot Springs – jedno z moich ulubionych miejsc w parku. Małą zapowiedzią tego, co nas czeka będzie mijana po prawej stronie Roaring Mountain.To bielusieńka pozbawiona jakiejkolwiek roślinności góra cała usiana fumarolami. Fumarole to gorące wyziewy wydzielające się tutaj ze szczelin wulkanicznych. W ich skład wchodzi para wodna i takie gazy jak siarka, dwutlenek węgla, chlor, siarkowodór. Na skutek zjawisk geotermalnych góra ciągle syczy, szumi i pomrukuje, dlatego też nazwano ją Ryczącą Górą.
Dalej jadąc drogą Grand Loop Rd. mijamy Obsidian Cliffs – urwisko utworzone ze stygnącej lawy. Obsidian Cliffs nie są jednak specjalnie spektakularne, znacznie bardziej warte uwagi są Sheepeater Cliff. By tutaj dotrzeć musimy z głównej drogi zjechać w pierwszą w prawo za zjazdem na Indian Creek Campground. Droga będzie opatrzona jedynie znakiem Road Narrows. Po krótkiej jeździe dotrzemy do parkingu w zasadzie przy samych klifach. Możemy stąd wybrać się na krótki spacer wzdłuż rzeki Gardner z widokiem na łąki pełne zwierzyny wszelakiej. Sheapeater Cliffs zbudowane są z bazaltowych kolumn o heksagonalnym kształcie, powstałych na skutek wypływu i zastygania magmy. Kolumny bardzo przypominają te w parku Devils Postpile, jeśli w nim nie byliście, to warto tu zajrzeć. Po spacerze możemy zjeść lunch z widokiem na rzekę, są tu stoły piknikowe.
Sheepeater Cliffs Rzeka Gardiner i Sheepeater Cliffs Heksagonalne bazaltowe kolumny
Tuż przed naszym celem będziemy przejeżdżać przez Golden Gate Canyon, droga w tym kanionie poprowadzona jest niezwykle spektakularnie, poboczem góry, miejscami oparta na betonowych dźwigarach.
Mommoth Hot Springs
Z Norris Basin do Mommoth Hot Springs mamy do przejechania ok. 22 mile, co bez zatrzymywania zajmie nam ok. 45 minut. Od razu wita nas tutaj Liberty Cap. To taki stożek powstały ze stałego wypływu gorącej wody osadzającej stopniowo gęste warstwy trawertynu. Stożek rósł sobie tak długo, jak długo istniało źródło wody, która z niego wypływała, w tej chwili woda zniknęła i stożek nie rośnie i nie zmienia kształtu. Tuż przed Liberty Cap znajduje się spory parking, najlepiej kierować się właśnie na niego.
Mommoth Hot Springs to kompleks trawertynowych tarasów powstałych przez tysiące lat, gdy gorąca woda z tutejszych źródeł ochładzała się i osadzała węglan wapnia. Węglan wapnia jest właśnie głównym składnikiem marmuru, trawertynu, wapnia, kredy.
Opal Terraces
Zwiedzanie możemy zacząć od Opal Terraces, które leżą po przeciwnej stronie drogi niż parking i pozostałe tarasy. Swoją nazwę zawdzięczają pastelowo błękitnej wodzie, która gromadzi się na trawertynowych stopniach. Jeśli mamy mało czasu możemy je sobie darować, główne tarasy są bardziej spektakularne.
Lower Terraces
Przechodzimy na drugą stronę i zaczynamy zwiedzanie Lower Terrace, czyli tarasów niższych. To chyba najciekawszy i najładniejszy kawałek tarasów. Spacer po drewnianych pomostach to ok 2,5 km, zajmie nam on ok. godziny. Wszystko tu jest zachwycające, z każdym krokiem zanurzamy się w surrealistyczny krajobraz niczym z jakiegoś filmu fantasy.
Na szczególną uwagę zasługuje Palette Spring, kolorowa górka z tarasami, tuż obok niej znajduje się Devil’s Thumb, szary stożek utworzony przez gorące źródło, dzisiaj już wygasłe, podobnie jak Liberty Cap. Palette Springs to miejsce, gdzie szczególnie aktywne są bakterie termofilne, czyli takie lubiące ciepełko, zabarwiające biały trawertyn na żółto, pomarańczowo i brązowo. To moim zdaniem najpiękniejsze miejsce w Mommoth Hot Springs.
Kolorowe Palette springs Palette Springs Tarasy Palette Springs Palette Springs i Devil’s Thumb Palette springs i Devil’s Thumb
CZYTAJ DALEJ:
Witam serdecznie,
bardzo dziękujemy za tak szczegółowe opisy zwiedzania Yellowstone. Bardzo się przydały wskazówki co do kolejności czy czekania na parkingach – rzeczywiście bardziej się opłacało poczekać w samochodzie niż parkować „kilometr” dalej – czasowo lepsza inwestycja (i było kiedy zjeść 🙂 ) – na nasze szczęście nie wszyscy czytali Twój blog 😉 Dziękujemy za to, że mogliśmy maksymalnie zoptymalizować nasze zwiedzanie parku – dzięki Twoim szczegółowym opisom dokładnie wiedzieliśmy co po czym należy odwiedzić, żeby nie krążyć i zobaczyć te najpiękniejsze strony parku. Dziękujemy!!
Kochani, jestem Wam bardzo wdzięczna za taki wspaniały komentarz. To w końcu najważniejsze, że to co piszę się przydaje i można z tego zrobić sensowny użytek. Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję życzę jeszcze wielu, wielu niezapomnianych wypraw.:)