Big Baldy
Opuszczamy Park Narodowy Sekwoi i wjeżdżamy do Kings Canyon. Następnym ciekawym miejscem na naszej trasie będzie szczyt Big Baldy położony już w Kings Canyon. Reszta drogi przez Park Narodowy Sekwoi jest mało ciekawa, ponieważ przebiega głównie między kolejnymi motelami i kempingami. Big Baldy to granitowa kopuła z widokiem 360 stopni na góry Sierra Nevada ze szczytu. To jednak dłuższy szlak, prawie 9 km w obie strony, można się tu wybrać, gdy mamy więcej niż jeden dzień na zwiedzanie Parku Sekwoi.
Big Stump Trail
Poruszając się dalej drogą Generals Highway docieramy do szlaku Big Stump Trail. To 3,2 – kilometrowa pętelka przez urocze łąki poprzecinane strumieniami, niestety główną „atrakcją” tego szlaku są pnie ściętych gigantycznych sekwoi. To swoista dokumentacja niszczycielskiej działalności człowieka, jaka miała tu miejsce, zanim ten teren został objęty ochroną. I martwy już dowód na to, że człowiek niewiele się uczy i zawsze znajdzie sobie coś do niszczenia.
Tuż przed Grant Grove możemy skręcić w prawo w drogę do Panoramic Point. Po przejściu 0,4 km czeka na nas jeden z najpiękniejszych widoków w Kings Canyon na wysokie górskie szczyty i jezioro Hume.
Grant Grove
Teraz dojeżdżamy do Grant Grove i wybieramy się na króciutki spacer do drugiego największego drzewa na świecie o nazwie General Grant. Jakże inna tu panuje atmosfera niż przy Shermanie. Tu jest cisza, spokój, żadnych kolejek do zdjęć, dlatego też można sobie z tym pięknym drzewem pobyć w samotności. Bo General Grant to niezwykle urodziwa sekwoja, smukła, o pięknej regularnej koronie. Obok Sentinel Tree to moje ulubione drzewo w obu parkach. General Grant ma 81,5 metra wysokości, a że nie jest taki stary, bo ma „tylko” ok. 1650 lat, to pewnie jeszcze sporo urośnie. Jego obwód wynosi 32,8 m, czyli jest nieco grubszy od Shermana.
Szlak do Generała Granta zaczyna się przy dużym parkingu, skąd wyruszamy na 0,5-kilometrowy spacer. Po drodze warto wejść do wnętrza drzewa nazywanego Fallen Monarch. To ogromna powalona sekwoja, można przejść się wydrążonym wnętrzem jej pnia, nawet nie trzeba się pochylać. Wzdłuż drogi będziemy mijać kolejne drzewa, Tennessee Tree, Lightening Tree, Centennial Stump, Oregon Tree i California Tree. Centennial Stump to ogromny pień ściętej Sekwoi, której fragment wysłano do Filadelfii na Targi światowe w 1876 roku. Miał udowadniać, że sekwoje istnieją. Gdy dojdziemy do Generała Granta, możemy go obejrzeć ze wszystkich stron, ponieważ szlak prowadzi dookoła drzewa.
Nasz spacer po Grant Grove możemy rozszerzyć o kilka szlaków, North Boundary Trail, North Grove Trail i Dead Giant Loop Trail, ale to propozycja dla tych, co maja więcej niż jeden dzień w Parku Sekwoi.
Przy samym parkingu stoją jedne z najpiękniejszych sekwoi w całym parku. Pierwsze z nich to Twin Sisters, zrośnięte pniami olbrzymie sekwoje, kolejne warte uwagi drzewa to Happy Family, grupka częściowo zrośniętych ze sobą drzew.
W drodze do Kings Canyon możemy odbić na drogę do Chicago Stump, kolejnego drzewa ściętego tym razem na targi światowe w Chicago W 1897 roku. By zobaczyć ten gigantyczny pień musimy przejść kilometr o obie strony.
Może bardziej warto odwiedzić drzewo, które jeszcze stoi, podążając dalej drogą możemy podjechać do Boole Tree, szóstego największego drzewa na świecie. To co prawda 3,2 – kilometrowy spacer, ale bardzo piękny i z gwarancją samotności. Mało kto tu zagląda, dlatego możemy mieć to gigantyczne drzewo tylko dla siebie. Jest nieogrodzone, jesteśmy w stanie je podotykać i pobrać z niego trochę pozytywnej energii.
Zwiedzamy Kings Canyon
Powoli zjeżdżamy do Kings Canyon. To jedno z naszych ulubionych miejsc w USA, część naszej ekipy zakochana jest w tym kanionie bezgranicznie. Jeśli marzy się Wam zwiedzanie miejsc niezwykłej urody, bez tłoku i do tego łatwo dostępnych, to Kings Canyon jest do tego miejscem idealnym. To wielka szkoda, że rzadko trafia do planów i często jest pomijany.
Junction View
Już na wjeździe do kanionu czeka nas boski widok, zatrzymujemy się na Junction View. Oprócz czarownej panoramy Sierra Nevada mamy tu widok na łączące się odnogi Kings River, prawdziwej dzikiej, górskiej rzeki.
Serpentynami zjeżdżamy na dno kanionu i dalej posuwamy się drogą położoną tuż przy rzece. Jest tu tak pięknie, że zatrzymujemy się co chwilę, by podziwiać spienioną wodę Kings River i jej kaskady walące o rzeczne głazy i kamienie. Dla samego tego widoku warto odwiedzić Kings Canyon, bo takie prawdziwe dzikie górskie rzeki możemy podziwiać zwykle po przejściu długich szlaków, a tutaj jedziemy wzdłuż jednej z nich samochodem.
Boyden Cave
W kanionie Kings też jest jaskinia – Boyden Cave. Niestety aktualnie jest zamknięta z powodu uszkodzeń po pożarze. Jeśli chcemy zobaczyć w tym rejonie jakąś jaskinię, zostaje nam aktualnie Park Narodowy Sekwoi z jaskinią Crystal Cave.
Grizzly Falls
Posuwając się dalej wzdłuż Kings River ściany kanionu powoli się zwężają. Na naszej trasie pojawiają się Grizzly Falls. To wspaniała wodna kaskada spływająca ze ścian Kings Canyon. Latem w wodospadzie jest jednak dużo mniej wody niż wiosną, ale i tak warto tu zajrzeć, bo urządzono tu urocze miejsce do piknikowania, można się tu zatrzymać na lunch.
Roaring River Falls
Po 7 milach czeka na nas kolejny wodospad – Roaring River Falls, znajdujemy się już w Cedar Grove. Do wodospadu poprowadzi nas asfaltowa ścieżka o długości 400 metrów. Na jej końcu czeka na nas wspaniały wodospad składający się z dwóch kaskad płynących w skalnej rynnie. Wodospad wpływa do granitowego basenu ze szmaragdową, przejrzystą wodą.
Zumwalt Meadow
Kolejną wielką atrakcją Cedar Grove jest łąka Zumwalt Meadow. Trudno nie roześmiać się na dźwięk tej nazwy, ale na spacer tą łąką trzeba się wybrać koniecznie. Jest tu po prostu bajecznie, rosną starożytne cedry, dzikie kwiaty, szemrze strumyk, wszystko w otoczeniu granitowych szczytów.
Mist Falls Trail
Parkowa droga kończy się pętlą, przy której zlokalizowano kilka dużych parkingów. Ma tu swój początek kilka szlaków w głąb Kings Canyon. Najpiękniejszym z nich i najbardziej godnym uwagi jest Mist Falls Trail. To dosyć długi szlak, bo ma 13 kilometrów w obie strony, ale warto zarezerwować na niego trochę czasu. Najpierw idziemy wzdłuż rzeki przez malownicze łąki, a potem wspinamy się w górę ku granitowym szczytom. Im wyżej, tym bardziej widoki przypominają Yosemite, a ludzi raczej niewiele. Ponieważ ciągle idziemy blisko rzeki, niestety towarzyszą nam komary. Co gorsza na ścieżce widziałam grzechotnika, przed którym z wrzaskiem salwowałam się ucieczką na pobliskie skały. Ale wszyscy inni rzucili się grzechotnika oglądać.
Wodospad słychać już z daleka, ogromne kaskady Kings River przelewają się przez głazy, a w skalnych zagłębieniach woda tworzy małe baseniki. Kuszą by do nich wejść, ale jeden mocniejszy prąd może nas zmyć, a w odmętach tej rzeki to błyskawiczna i niechybna śmierć. W rzece natomiast dokonał żywota nasz obiektyw od aparatu, wypadł z plecaka, potoczył się do wody i w jednej sekundzie zniknął w kipieli. Była to połowa naszego wyjazdu, dlatego też brak podstawowego obiektywu był wielkim kłopotem. Na szczęście po powrocie ze szlaku udało nam się zamówić identyczny, jedyny egzemplarz w USA, który dostarczono nam po 3 dniach do Yellowstone. Wieczorem celebrowaliśmy zakup nowego obiektywu, jednocześnie opłakiwaliśmy stratę starego i fury pieniędzy. Ostatecznie postanowiliśmy wypić „Za tych, co w wodospadzie!”.
Co zobaczyć, gdy na Park Narodowy Sekwoi mamy pół dnia:
- Moro Rock
- Tunnel Log
- Big Trees Trail
- General Sherman Tree
- General Grant Tree
Co zobaczyć, gdy na Park Narodowy Sekwoi mamy cały dzień:
- punkty powyżej plus
- Hanging Rock
- Beetle Rock
- Kings Canyon (Grizzly Falls, Roaring River Falls, Zumwalt Meadow)
Jeśli podobał Ci się ten artykuł, będzie mi bardzo miło jeśli wesprzesz mnie na Patronite!
https://patronite.pl/ameryka-dla-podroznika
Lub poprzez PayPal: dorotasulima22@gmail.com
Gratuluję wspaniałego bloga. Wpisy są rzeczowe i bardzo pożyteczne, tylu szczegółowych i praktycznych informacji nie ma nawet na stronach parków. Dopracowuję swoją trzecią podróż i bardzo przydaje mi się wiedza, zwłaszcza na temat miejsc, które uważałam z mniej ciekawe (np. Yoshua Tree NP). Ale przeczytałam wszystko 😉
Bardzo serdecznie dziękuję! 🙂 Zawsze staram się dodać do każdego wpisu coś, czego nie ma na parkowej stronie lub mapie, bo zwiedzanie takich miejsc wydaje mi się najciekawsze, a poza tym mało kto tam dociera. A mieć jakiś wspaniały skrawek ziemi chociaż przez chwilę tylko dla siebie wydaje mi się wisienka na torcie w czasie podróży. A Joshua Tree bardzo polecam, chociażby dlatego, że wolno tu chodzić bez trzymania się szlaków. Można się tu pobawić w prawdziwego odkrywcę. 😉 Pozdrawiam serdecznie i życzę wspaniałej wyprawy! 🙂
Świetne i pomocne opisy.
Bardzo dziękuję! 🙂
Właśnie szykujemy się z mężem do naszej podróźy poślubnej I tym samym wycieczki życia do Kalifornii 🙂
niestety za scisłe planowanie wycieczki wzieliśmy się dopiero teraz czyli tydzień przed wyjazdem 😉 ale na całe szczęście trafiłam na Pani bloga! Jest tu bardzo dużo przydatnych informacji I świetnie opisanych miejsc, które warto zwiedzić I które dodajemy właśnie na listę miejsc do zobaczenia 🙂 to dzięki Pani możemy tak szczegółowo wybrać miejsca, które warto zobaczyć 😉 bez Pani bloga nasze planowanie mogłobyć nie być tak owocne I szybkie 🙂 a czas nas goni… 🙂
Zyczę Pani wielu ciekawych wyjazdów i tak samo przyciągających wpisów jak do tej pory! 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo serdecznie dziękuję za tyle ciepłych słów i za taki wspaniały komentarz! 🙂 🙂
Staram się wszystko dokładnie opisywać, bo wiem, ile my straciliśmy czasu przez to, że mieliśmy niedokładne informacje lub nie mieliśmy ich wcale. A wyjazd do USA nie trafia się co tydzień, więc szkoda marnować czas na nietrafione decyzje lub nie zawsze kończącą się sukcesem improwizację.
Życzę Państwu wspaniałej podróży i niezapomnianych wrażeń! Na pewno będziecie zachwyceni! Pozdrawiam serdecznie! 🙂
Pani Doroto, na fali zniesienia wiz zarezerwowaliśmy natychmiast lot na połowę marca do San Francisco. Błąd, ale cóż …. Mam pytanie, czy zobaczymy Sekwoje, czyli czy w połowie marca dojedzie się „zwykłym” samochodem z wypożyczalni do General Sherman Tree i Tunnel Log?Czy można wypożyczyć łańcuchy na koła gdzieś przy wjeździe do Parku, a jeżeli tak ile może kosztować ta przyjemność? Czy są klienci – jakieś biura turystyczne którzy ewentualnie zawiozą do tych topowych miejsc jeżeli przejazd samochodem zwykłym będzie niemożliwy?
Jeżeli ma Pani wiedzę proszę o odpowiedź. Na marginesie – przeczytałem na razie tylko ten tekst z Pani blogu ale brawo za konkretne, rzeczowe informacje w przeciwieństwie do podobnych tekstów innych autorów traktujących temat BARDZO powierzchownie. Pozdrawiam
Spokojnie dojedziecie do Sekwoi własnym samochodem, ale proponowałabym dojazd droga 180 od strony Fresno (zresztą z SF to najlepszy dojazd), bo dojazd od Three Rivers wymaga jazdy bardzo stromą i wąską drogą, niebezpieczną nawet przy dobrych warunkach drogowych.
W marcu może być konieczność posiadania łańcuchów w parku, ale może jej też nie być. Trzeba przed wjazdem sprawdzić na stronie parkowej, czy jest taki alert. Na parkowej stronie jest też lista miejsc, gdzie przed wjazdem do parku można kupić/pożyczyć łańcuchy, najlepiej z niej skorzystać. Cena zakupu łańcuchów to ok. 40$, myślę, że wypożyczenie będzie odpowiednio niższe. Sporo rad dotyczących zimowego podróżowania można znaleźć w tym wpisie:
https://www.szlakiusa.pl/parki-zachodu-usa-zima/
Oczywiście w razie jakiś wątpliwości proszę pisać, postaram się pomóc. 🙂
Dziękuję☺
Super artykuły. Gratuluje. Bardzo pomocne w planowaniu podróży po USA. Wybieram sie w lutym do Kaliforni i niestety ze względu na warunki pogodowe Park Sekwoi odpada. Czy są jeszcze jakieś inne miejsca żeby zobaczyc te wspaniale drzewa? chodzi mi o miejsce gdzie bez problemu mozna podjechac zwyklym sedanem.
Bardzo dziękuję za miłe słowa! 🙂
Sekwoje można zobaczyć jeszcze w parku Redwood. To trochę inny rodzaj sekwoi Sequoia sempervirens, a w Parku Sekwoi rośnie Sequoiadendron giganteum , ale o ile nie jesteście doświadczonymi botanikami to nie zrobi Wam to specjalnej różnicy. 🙂 W Redwood klimat jest łagodny, bo park jest blisko wybrzeża, to dobra opcja na zimę. Aczkolwiek nigdy nie można wykluczyć jakiejś anomalii.
Pani Doroto!
Zakładając 2 os dorosłe i plan na: general sherman, congres trail, tokopah falls trail,beetle rock,big trees trail, tharps log, sentinel,tunnel log,hospital rock,auto log i hanging rock – jest to do zrobienia w 6h? Pazdziernik, 2 os dorosłe w tym jedna o super kondycji a druga średnio – zwłaszcza przy dużych zmianach wysokości…?
6 godzin to jednak będzie za mało, nawet przy bardzo sprawnych osobach, bo trzeba jeszcze doliczyć kłopoty z parkowaniem i wolne poruszanie się po parkowych drogach. Przy tym planie przydałby się raczej cały dzień.
Dziękuję 🙂 skoryguję to i dodam więcej czasu
Na ten program zdecydowanie warto zarezerwować cały dzień. Życzę wspaniałej wyprawy!
Witam! Czy Park Sekwoi i Kings Canyon przy dobrej dyscyplinie czasowej są do zrobienia w 12h – oczywiście tylko krótkie szlaki i główne atrakcje. Jaka może być temperatura pod koniec września? Dziękuję!
Tak, można, tym bardziej, że w Kings Canyon większość atrakcji jest przy samej drodze. Proszę jednak pamiętać, że pod koniec września szybciej robi się ciemno. warto drogę do parku odbyć jeszcze przed świtem. Sekwoje są bardzo wysoko, ale w ciągu dnia powinno być ok 20st. C, wieczorem temperatura może do kilku stopni.
Pani Doroto! Przeczytałam chyba z pól internetu.
Pomysł na trasę wyglada tak:
Z PL do LasVegas w planie:
Las Vegas
Tama Hovera
Wielki Kanion
Sedona
Kanion Antylopy – lub kanion X
Horseshoue bend
Lake Powell
Glen canyon
Monument Valley
Canyonlands
Arches
Bryce Canion
Zion NP
Valley of Fire
Red Rock Canyon
Death Valley
Mono Lake
Yosemite
Kings Canyon
NP Sekwoi
I jazda do L.A lub San Francisco – stamtąd lot na Hawaje.
Plan na ok 14-16 dni + Hawaje. Tame Hovera połacze z Wielkim Kanionem. Kings Canyon z Sekwoi. Kanion antylopy z horseshoue i lake powell. Czy taki układ trasy ma sens wg. PANI? Czy coś skorygować ? Z gory dziękuję 🙂
Tak, wszystko wygląda sensownie. Trochę mało czasu na Yosemite, ale można tam jechać zaraz po Mono Lake, co da jeszcze sporo czasu zwiedzania, warunek – otwarta Tioga Road. Proszę jeszcze pamiętać, że sama jazda do Grand Canyon z LV to 5 godzin, tu już zostaje niewiele czasu na zwiedzanie. 🙂